14.05.2010

8 czy 12 /h system pracy?

Choć jeszcze nie wszystkie hotele wprowadziły taką koncepcję, to znacznie częsciej zdarza się,że system pracy recepcjonisty wynosi 8 godzin.

Oczywiscie są za i przeciw.

Pracując 12 godzin na recepcji pracownicy są bardzo zmęczeni,pomimo przerwy.
Wpływa to na jakosć ich pracy.Niedopatrzenia. Błędy. Nieuniknione.
Wplywa to na jakoć obslugi goscia hotelowego.Jak zmeczenie w nas potęguje -ronie poziom niezadowolenia i zlego humoru.A co za tym idzie-obowiązkowy usmiech ZNIKA.
Wpływa to na stan zdrowia.Cierpi kręgosłup, bo trzeba stać taki długi okres czasu.Do tego dochodzą buty na obcasie u Pań..więc podwójny ból..No i zmęczenie.Zmęczenie materiału.
Wpływa to na relacje z pracownikami. Bo przecież można czegos nie przekazac po zmianie..ze zmeczenia.I potem wychodzi na to,że ktos kogos nie lubi, bo nie wywiazal sie z zadan...

Plus jest JEDEN-> przyjdzie się raz na 12 godzin ,a potem dzień wolnego (chociaż to też jest z tym różnie).

Pracując 8 godzin pracownicy nie są tak bardzo zmęczenie,jak przy 12 h systemie.
Pracują efektywniej.Ilosć błędów maleje.
Pojawia sie usmiech przez caly czas pracy.Przeciez latwiej usmiechac sie maxymalnie przez 8 godzin niz 12...
Rożnie poziom obsługi klienta, bo pracownicy maja sile aby udzielac mu wszelkich informacji.No i są pozytywniej nastawieni.
Mniejsze szkody dla zdrowia.Zwlaszcza dla Pań...
Lepsze relacje z pracownikami.Większe przyjażnie, bo nie ma jakis "ale"...

Minus-> pracuje się codziennie ,tylko po 8 godzin...więc w sumie nie jest to aż taki rażący negatyw.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ja również analizuję 8-12 godzin pracy, raz pracowalem 14 godzin, z 2 przerwami. Praca była fizyczna, na budowie, więc tym bardziej bolały mnie plecy. I bylem zniechęcony do takiej pracy. Idealny czas pracy to max 6h w ciągu dnia. Pytanie: czy opłaca się to dyrektorowi/właścicielowi hotelu? Zatrudniać i szkolić pracownika, któremu powierza się odpowiedzialne menadżerskie funkcje, a ten pracuje tylko 30h/tydzień? A mógłby min. 50h? Pytanie, czy liczy się ilość, czy jakość? Mechaniczna praca, czy kreatywność wypoczętego i rozluźnionego umysłu?
Pytania te prowadzą nas do innego pytania: Jak pogodzić interesy pracownika z planami rozwoju przedsiębiorstwa? Z pewnością wymagane jest indywidualne podejście i wiedza osób zarządzających o celach (zawodowych, a może i częściowo prywatnych) innych pracowników. A do wiedzy tej prowadzi empatyczna komunikacja, zadawanie pytań i słuchanie, pokora, pragnienie znalezienie względnie trwałej harmonii itp.

Kasia Biel pisze...

No właśnie Marcinie jak sam napisałeś : "odpowiedzialne menadżerskie funkcje"- tym bardziej musi być efektywniejszy.Moim zdaniem dobry menadżer liczy się przede wszystkim z jakością pracy. Zresztą zawsze można zatrudnić 2 menadżerów. Koszt będzie taki sam tylko rozłożony na dwie osoby.Mechaniczna praca może istnieć na produkcji,w hotelu nie ma na nią miejsca. W hotelu liczy się gość.Hotel żyje.Codziennie jest coś innego. Nie ma pakowania do pudełek... więc najlepiej jest rodzielac prace.I liczy się efektywnosć.Bo efektywnosć prowadzi do ilośći..zwiększenia ilości klientó hotelu:)
Masz rację- komunikacja i empatia przede wszystkim. Niestety cieżko o dobrych menadżerów w tej kwestii..