20.05.2010

Z życia wzięte...

Przychodzi gosć hotelowy( zagraniczny) na recepcję i prosi o zarezerwowanie biletów do opery.
Na jakie nazwisko?- pyta recepcjonistka
McDonald?
A...Mc Donald jest bardzo blisko,jakie 5 min drogi...-odpowiada recepcjonistka.
Yyy..Mc Donald to moje nazwisko....

ZONK:)

Brak komentarzy: