Ostatnio natknęłam się na nowe formy turystyki. Zupełnie odbiegają one od mojego wyobrażenia na ten temat. Nigdy nie pomyślałabym,że zwykłe wyjazdy 'po coś' mogą okazać się formą turystyki. Sami zobaczcie:
1-'odejść jak najtaniej'- TURYSTYKA CMENTARNA-poszukiwanie tanich krematoriów, cmentarzy i urn...nie zwiedzanie!
2-za granicę po rozwód- TURYSTYKA ROZWODOWA -zamiast podróży poślubnej ,podróż rozwodowa?
3-a może by tak coś zmienić - TURYSTYKA CHIRURGICZNA- za granicę po nowy nos, oczy, usta...
4-'Twój ostatni urlop' -TURYSTYKA SAMOBÓJCZA-podobno najczęsciej skacze sie z Empire State Building w Nowym Jorku
5-okazać współczucie-TURYSTYKA KATASTROFICZNA.
Zgooglowałam definicje turystyki wg WTO aby sprawdzić czy może się ona podpisać pod takimi formami. I co się okazuje- jak najbardziej.Inne cele wyjazdów są dozwolone, jeżeli nie trwają dłużej niż rok...
'Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO) definiuje turystykę jako ogół czynności osób, które podróżują i przebywają w celach wypoczynkowych, służbowych lub innych nie dłużej niż rok bez przerwy poza swoim codziennym otoczeniem, z wyłączeniem wyjazdów, w których głównym celem jest aktywność zarobkowa wynagradzana w odwiedzanej miejscowości'
Konkluzja jest jedna i wydaje się być oczywista:
W dzisiejszym świecie na wszystkim można zarobić.
Żródło:www.ithink.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz