21.09.2012
Hotelowy parkomat
Jak wiadomo w recepcji można załatwić wszystko. Każdy tzw. ‘kłopotliwy gość ‘ zawsze odsyłany jest do tego biednego recepcjonisty, który oprócz swojej papierkowej pracy musi znać odpowiedź na wszystkie pytania. Oj nie! Praca recepcjonisty nie jest łatwa. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o wystawianie rachunków. Piszę o tym nie bez przyczyny. Ostatnio miałam okazje parkować pod jednym z norweskich hoteli, sieci Clarion. Nigdy nie byłam zwolenniczką parkomatów, jednak tym razem uznałam je za bardzo pomocne. Wyobraźcie sobie ( wy Recepcjoniści) o ile łatwiej byłoby, gdyby można się było pozbyć gości, płacących za parking, tylko za kilka godzin w hotelowej recepcji? Można by się było wtedy skupić na innych czynnościach i nie słuchać ciągłego narzekania : ‘Strasznie drogi macie ten parking’. A i Pan Parkingowy miałby łatwiej, nikt by mu nie uciekł- nie płacąc…Wiadomo, są osoby, które chcą parking na fakturę- ale to są zazwyczaj osoby nocujące w hotelu. A ile jest takich, którzy np. przyjeżdżają na kilka godzin, na obiad, na wesele, na konferencje i inne spotkania biznesowe? Wtedy na pewno przydałby się parkomat. Ustalone ceny za godzine, dwie, trzy itp. Gość płaci, dostaje kwitek i on jest zadowolony (powiedzmy) , a i recepcjonista ma spokój. Nawet kiedy za parking gości konferencyjnych płaci organizator, parkomat może być wybawieniem, bo hotel wykupuje wcześniej określoną ilość kwitków z parkomatu i rozdaje przybyłym gościom, a usługa nabijana jest w całości na fakturę
W Polsce nie spotkałam się z parkomatami przy hotelach. Chyba, że nie dotarłam do takiego? Czy ktoś taki zna? Chętnie poznam przykłady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz