18.09.2015

Hotel Oceanis *****, Rodos

W czasie wakacyjnego odpoczynku, po raz kolejny miałam okazje przekonać się,że gwiazdka gwiazdce nierówna jest. Tym razem odwiedziłam hotel Oceanis, znajdujący się na greckiej wyspie Rodos. I po raz pierwszy napiszę chyba niezbyt pochlebną opinię.
Hotel czterogwiazdkowy, wybudowany w 1963 roku na zdjęciach wygląda całkiem sympatycznie. Wyremontowany z pięknym, przestronnym holem.Duży basen, przestronne pokoje, restauracja z widokiem na morze. Tylko 50 m do morza, z łagodnym zejściem.
Jednak rzeczywistość jest troszke inna. Nie wszystkie pokoje są wyremontowane. Łazienki są stare, co prawda sprzątane codziennie,ale i tak nie jest to standard czterech gwiazdek. Pokoje z widokiem na morze i ruchliwą ulice lub skały. Do morza blisko, ale trzeba przejść (a w zasadzie przebiec) przez bardzo ruchliwą ulice. Zdecydowanym minusem były także animacje hotelowe, które miałam wrażenie były prowadzone z wielką niechęcią i pod przymusem. Bardzo słaba jakość drinków i napojów typu kawy, herbaty. Woda pitna nie nadawała się do picia! Cena wifi 3 euro. Średnia cena lepszej jakościowo kawy 6 euro. Brak ręczników plażowych. 
Dokumenty gości hotelowych były łatwo dostępne dla każdego. Ten kto nie wykupił sejfu w pokoju (20 euro za tydzień) musiał bacznie obserwować otoczenie.

Najważniejszym i jedynym plusem było jedzenie i obsługa w restauracji. Potrawy bardzo smaczne, świeże i różnorodne.

Na Rodos byłam po raz pierwszy, ale i ostatni. Wyspa mnie nie zachwyciła. Zdecydowanie ładniejsze krajobrazy są na przykład w Chorwacji czy w Hiszpanii.


Żródło obrazów

18.01.2015

Namale Fiji Resort & Spa

W kontekście rozwoju osobistego, zabrałam się ostatnio za książke pod dosyć odważnym tytułem „ Obudż w sobie olbrzyma”. Autorem tego bestselleru jest Anthony Robbins- genialny człowiek wg mnie. Jest on amerykańskim doradcą życiowym, który motywuje ludzi poprzez przekazywanie swojej wiedzy i doświadczeń. Jest przyjacielem i doradcą najważniejszych i najpotężniejszych ludzi świata. Ale nie będę się o nim dłużej rozpisywać. Kto będzie zainteresowany, ten znajdzie więcej informacji na jego temat.
Mnie bardziej interesuje inna rzecz. Konkretnie- jego hotel, usytuowany na 324 hektarach, z prywatną plażą i ofertą przygotowaną na najwyższym poziomie. Od początku, dewizą hotelu jest odpoczynek w zaciszu prywatnym, na poziomie pięciu gwiazdek. Na załogę hotelu składa się 140 osób. Na każdego gościa przypada 3 pracowników. Maksymalna liczba gości to 36 osób. Ich praca nastawiona jest na maksymalną satysfakcje gościa.
Wśród gości pojawiają się takie gwiazdy jak Russel Crowe, Meg Ryan czy Dona Karen. 
Wg booking.com cena za dobę wynosi od 4-7 tys zł.  

Myślę, że klimat hotelu i to co ma do zaoferowania najlepiej oddaje poniższy filmik:



7.09.2014

Elba Carlota Beach & Convention Center


Ostatnio miałam okazję przebywać w hotelu Elba Carlota na Fuerteventurze, jednej z wysp archipelagu kanaryjskiego. Pobyt był bardzo udany.
Zazwyczaj podchodzę z dystansem do gwiazdek zawartch w różnego rodzaju ofertach wyjazdowych. Tym razem byłam pozytywnie zaskoczona

Ten czterogwiazdkowy hotel należy do hiszpańskiej sieci Elba Hotels i znajduje w miejscowości Caleta de Fuste. Jest oddalony od lotniska ok 15 min. Lokalizacje posiada idealną można powiedzieć. Zaledwie 10 min pieszo do centrum miasta, 2 min nad brzeg oceanu, 3 min do najbliższego centrum handlowego oraz 5 min do jedynego na wyspie Mc Donalda.

Hotel posiada w ofercie pokoje dla 1,2 lub 3 osób, w tym apartamenty i pokoje rodzinne. Każdy jest wyposażony w klimatyzację, zestaw kawowy, tv z szeroką ofertą programową, sejf, mini bar, a także większość pokoi posiada widok na ocean.

Dość pokażnej wielkości hol recepcyjny, dużo szkła i tarasów dają poczucie komfortu. Pomimo tak dużej ilości turystów, hotel nie wydaje się być przepełniony. 

Obsługa bardzo miła, władająca kilkoma językami i oferująca usługi na poziomie adekwatnym do czterech gwiazdek. Wszyscy uśmiechnięci i życzliwi. Animatorzy umiejętnie rozbawiali publiczność i efektywnie zachęcali do udziału w różnych programach rozrywkowych.

Restauracja Tindaya posiadała szeroką ofertę menu. Codziennie oferowała inną kuchnię m.in. hiszpańską, włoską, meksykańską, japońską. Jedzenie smaczne i świeże, którym można się rozkoszować na świeżym powietrzu.

Na terenie hotelu jak i w pobliżu znajduje się także SPA, pole golfowe, centrum konferencyjne oraz kasyno.

Moim zdaniem hotel jest idealny dla rodzin z dziećmi jak i wyjazdów we dwoje lub w gronie znajomych. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Więcej na http://www.hoteleselba.com/en

19.02.2014

Klient telefoniczny czyli rezerwacja przez telefon


Sprzedaż przez telefon jest bardzo ważna, jednak za mało owocna. Wszyscy wiemy jak ważną rolę w dzisiejszych czasach odgrywa Internet. Rezerwacja usług hotelowych jest możliwa przez portale rezerwacyjne, agentów podróży, biura podróży, własną stronę internetową itp. Recepcjoniści ‘zawaleni’ potocznie mówiąc obowiązkami na recepcji często nie skupiają się na dzwoniącym telefonie. Wydaje się, że od tego jest dział rezerwacji . To prawda. A przynajmniej powinien być.
Jednak co zrobić, żeby klienta telefonicznego nie stracić? Przede wszystkim (moim zdaniem) taki klient powinien być traktowany jak ‘jajeczko’. Jeżeli nie dokonuje rezerwacji przez internet to najwidoczniej ma ku temu jakiś powód, lubi rozmawiać osobiście, otrzymywać informacje natychmiast, a nie czekać aż po drugiej stronie ekranu monitora pojawi się wiadomość po X-kilku godzinach. Nie jest to klient typowy, tym trudniejsze zadanie. Typowym klientem możemy uznać dzisiaj gościa z rezerwacji internetowej. Każdy pracownik w hotelu, mający kontakt nawet w najmniejszym stopniu z odbieraniem telefonów powinien być przygotowany na klienta telefonicznego. Powinien wiedzieć co robić, jak się zachować, gdzie ewentualnie przekierować rozmowę. 
Rozmowa przez telefon jest lepsza od rezerwacji internetowej. Pracownik jest w stanie przekonać klienta do usług nawet za wysoką cenę niekoniecznie używając metody ‘na piękne oczy’, ale np. miłym głosem, uprzejmością, kulturą, kompetencją i  elastycznością. Ma to swoje bardzo duże zalety, które niestety nie są głównymi punktami rezerwacyjnymi w dzisiejszych hotelach.
Poniżej sporządziłam przykład rozmowy telefonicznej i zachowań pracownika. Nie jest to model główny. Jedynie schemat. Każdy przypadek jest różny. Należy pamietać, że warto trenować i szkolić swój zespół aby na telefonach nie stracić, a zyskać.Nad tym trzeba pracować cały czas.